Są jednak sklepy, które rozumieją, że zakup okularów korekcyjnych przez internet dla klienta może być trudny i taką marką jest np. sklep KODANO.pl, który oferuje swoim klientom możliwość bezpłatnego zwrotu lub wymiany okularów bez podawania przyczyny do 30 dni od daty zakupu. Dotyczy to zarówno okularów przeciwsłonecznych, jak
Ochronniki słuchu i wzroku powinny być podstawowym wyposażeniem każdego strzelca. W przeciwieństwie do ochronników słuchu, których działanie odczuwamy tak naprawdę cały czas, ochrona wzroku może się niektórym wydawać zdecydowanie mniej istotna. Podejście "co mi się może stać" jest niestety jeszcze czasami widoczne, a napływ tanich, niestandaryzowanych odpowiedników okularów ochronnych zachęca szukających oszczędności do ryzykowania własnego zdrowia. Na rynku istnieje jednak wiele renomowanych producentów okularów i gogli ochronnych, posiadających na potwierdzenie swojej jakości zdane testy wytrzymałościowe. Ponadto, część z nich została sprawdzona w trakcie lat służby przez wiele jednostek wojskowych, policyjnych oraz strażackich - najlepiej sprawdzające się modele zostały wpisane na listy autoryzowanych ochronników wzroku. Jako dystrybutor dwóch z nich - Eye Safety Systems oraz Oakley SI (Standard Issue) chcemy wyjaśnić, na czym polegają testy, jak przenoszą się one na rzeczywistą wartość użytkową i czym okulary posiadające takie standardy wyróżniają się na tle konkurencji. Czym są okulary balistyczne? Przede wszystkim na początek zdefiniujmy sobie okulary balistyczne. Są to modele okularów ochronnych, które spełniają co najmniej standardy normy ANSI - amerykańskiej cywilnej normy dotyczącej wytrzymałości ochronników wzroku. Testy podzielone są na trzy rodzaje prób: zdanie pierwszej oznacza uzyskanie oznaczenia Z87, natomiast pozostałe decydują o przyznaniu standardu Z87+. Dwie z prób są sprawdzianem odporności na uderzenia cząstek o wysokiej masie, a jedna o wysokiej prędkości. Należy zaznaczyć, że próby sprawdzają nie tylko wytrzymałość soczewki, ale i solidność ich osadzenia. Zarówno zniszczenie soczewki jak i wypchnięcie jej z ramki powoduje niezaliczenie testu. Pokazuje nam to przy okazji gigantyczną różnicę wytrzymałości pomiędzy soczewkami poliwęglanowymi a wykonanymi z innych polimerów. Okulary niespełniające kryteriów balistycznych, ale za to wyposażone w soczewki poliwęglanowe często nie zdają testu właśnie z powodu wypchnięcia wizjera z ramki. Soczewki wykonane z tańszych materiałów natomiast fragmentują po uderzeniu. Testowanie okularów w standardzie Z87 i Z87+ Pierwsza próba odbywa się przy użyciu stalowej kuli upuszczanej na okulary z wysokości 127 cm. Model, który przeszedł pomyślnie tę próbę, otrzymuje oznaczenie Z87. Zarówno w tej, jak i w pozostałych próbach okulary nałożone są na odlany model głowy. Jest to niezwykle istotne dla uzyskania realistycznego zachowania okularów pod obciążeniem. Spotykane są filmy wykonywane przez osoby niepoprawnie “testujące” okulary we własnym zakresie. Często w takich przypadkach okulary zamocowane są na sztywno, przez co nie mogą wykazać się swoją naturalną amortyzacją. Efektem często jest uszkodzenie okularów, które nie wystąpiłoby przy poprawnym, naturalnym zastosowaniu. Druga to test penetracyjny, do którego wykonania stosuje się półkilogramowy, stalowy trzpień o stożkowatym froncie. Podobnie jak w pierwszej próbie penetrator upuszczany jest na okulary z wysokości 127 cm. Przy teście stosuje się prowadnicę, która zapewnia powtarzalność i uderzenie środkiem stożkowatej części. Test ten znacząco wykracza wymaganiami ponad poprzedni i podobnie zostaje niezaliczony jeśli soczewka zacznie fragmentować lub wypadnie z oprawki. Trzeci test - próba odporności na cząstki o wysokiej prędkości odbywa się w zamkniętej komorze z zainstalowanym modelem głowy i wyrzutnią pneumatyczną. Soczewki poddawane są uderzeniu kulistego, stalowego pocisku o średnicy .25 cala z prędkością 150 fps. Dla przykładu - w celu poprawnej oceny wytrzymałości firma ESS stosuje trzy wysokości, z których wystrzeliwany jest pocisk, oraz kilka różnych kątów, pod którymi kulka uderza w wizjer. Po zdaniu wszystkich trzech prób okulary otrzymują standard Z87+. Amerykańska wojskowa norma MIL-PRF-32432 Oczywiście norma Z87+ to dopiero podstawa - okulary balistyczne ESS nie tylko spełniają o wiele bardziej wymagającą normę MIL-PRF-32432, ale nawet wielokrotnie przekraczają jej wymagania. Pozwala to zapewnić użytkownikom ochronę nie tylko przed tępołukowymi obiektami, ale również przed nieregularnymi odłamkami, czego przykłady można znaleźć na stronie producenta. Testy w ramach normy MIL-PRF-32432 są bardziej restrykcyjne jeśli chodzi o odporność na uderzenia cząstek o wysokiej prędkości. Stosowane w tej próbie pociski uformowane są w kształt walca o ściętym czole oraz mają mniejszą średnicę, przez co posiadają większe niż w przypadku kuli zdolności penetracji. Prędkość, z którą są wystrzeliwane, również ulega znacznemu podniesieniu. Norma NATO STANAG 4296 Normy MIL-PRF-32432 i wynikają z systemu standaryzacyjnego w Stanach Zjednoczonych. Okulary wyprodukowane w Europie, takie jak na przykład francuskie Bolle Tactical poddawane są testom w ramach norm europejskich (EN) oraz NATOwskich (STANAG 4296). W przypadku okularów balistycznych wymagana będzie norma STANAG 4296. Poza kwestiami wytrzymałości na uderzenia zawiera ona również wytyczne dotyczące czasu przydatności do użycia itp. Skupiając się jednak na próbach wytrzymałościowych - przypominają te przeprowadzane w ramach MIL-PRF-32432, jednakże tutaj pociskiem jest stalowy walec rozpędzany do zdecydowanie wyższej prędkości - 275 m/s. Nie oznacza to jednak, że europejskie wyroby są wytrzymalsze od amerykańskich ze względu na wymogi - zarówno jedne jak i drugie wytrzymałością przekraczają wymogi norm. ESS poddał swoje okulary testom, które wykazały, że dopiero sześciokrotnie większa niż przewidywana przez MIL-PRF-32432 energia kinetyczna była w stanie spenetrować okulary. Testy praktyczne Co więcej, poddaliśmy ESSy testom we własnym zakresie. Niestety nasza firma nie dysponuje atestowaną aparaturą, dlatego do testów wykorzystaliśmy strzelbę w kalibrze 12/70, załadowaną lekką amunicją ze śrutem numer 7,5. Pojedyncza kulka śrutu ma w tym przypadku średnicę nieco ponad 2 mm i prędkość 350 m/s. Poniżej zobaczycie efekty: Drobne wgłębienia w górnej części (i dwa w dolnej) to właśnie miejsca uderzenia śrucin - jak widać, do penetracji nie doszło. Warto również zwrócić uwagę, że ołów posiada zdecydowanie wyższą gęstość niż stal (11340 kg/m3 ołowiu w porównaniu do niecałych 9000 kg/m3, w zależności od stopu, stali) zatem przy takiej samej objętości materiału będzie przy tej samej prędkości przenosił większą energię. Możecie zastanawiać się, w jaki sposób powstały uszkodzenia o dużej nieregularnej powierzchni. Otóż przetestowaliśmy również okulary pod kątem bardziej prawdopodobnego niż strzał ze strzelby zagrożenia - fragmentującego płaszcza pocisku, w tym przypadku pochodzącego z naboju 9x19 mm Para. Okulary umieszczone zostały pod pochyloną stalową płytą, która deformowała i kierowała w dół uderzające w nią pociski. Mając świadomość, jakie ewentualne zagrożenia czekają na nas podczas strzelania i widząc, jak łatwo odpowiednie okulary mogą nas przed nimi uchronić, myślimy, że nie trzeba tu dużo dodawać. Chrońcie swoje oczy sprawdzonymi metodami, ponieważ są wrażliwe i się nie zregenerują. Jeśli szukacie dodatkowych informacji, zapraszamy na nasze blogi poświęcone podobnej tematyce: "Okulary ochronne i balistyczne - który model wybrać?" oraz "Okulary przeciwsłoneczne na strzelnicę" AP
Okulary blokujące niebieskie światło (czerwone) Są to najbardziej ekstremalne okulary blokujące dostępne na rynku. Poza niebieskim, blokują również zielone i fioletowe pasmo (które również, w pewnym stopniu, oddziałowują na produkcję melatoniny). Takie okulary idealnie sprawdzają się wieczorem, np. przy czytaniu książki.
Gdy wybierałam sobie okulary 4 lata temu, popełniłam ogromny błąd. Wybrałam co prawda prześliczne oprawki za 10 funtów z londyńskiego straganu i kupiłam je w dwóch twarzowych kolorach, ale gdy poszłam do optyka w celu włożenia w nie soczewek korekcyjnych (mam wadę ponad 3 dioptrie), wzięłam zwykłe szkła. Moja geekowska natura nie zdawała sobie bowiem wtedy sprawy, że to soczewka jest w okularach najważniejsza i że może ona nie tylko korygować moją wadę wzroku, ale też podnosić kontrast, eliminować odbicia światła i ułatwiać czyszczenie. Dlatego dziś opowiem Wam o różnych rodzajach soczewek i bajeranckich efektach, o które możecie prosić, wyrabiając sobie nowe okulary. W ramach współpracy z producentem soczewek Hoya poszłam do optometrysty, który dokładnie zmierzył moją wadę wzroku i wybrał dla mnie idealne soczewki. Na początku trochę się buntowałam przed tą wizytą, bo “przecież znam swoją wadę wzroku, miałam robione komputerowe badanie!”, ale na szczęście mnie przekonali i teraz już wiem, że nie ma sensu kupować sobie okularów w oparciu o badanie komputerowe, które jest po prostu niedokładne i stanowi jedynie wstęp do dalszego badania. Dla mnie różnica pomiędzy moimi poprzednimi okularami a tymi nowymi jest kolosalna. Widzę przez nie trochę tak, jakbym w ogóle nie miała okularów na nosie – i jakbym nie miała wady wzroku. Dlatego jeśli szukacie doskonałych okularów, koniecznie pójdźcie do optometrysty. Naprawdę warto! Różne możliwe właściwości soczewEK Soczewki okularowe, zwane potocznie „szkłami” (ponieważ kiedyś były wykonywane ze szkła), obecnie są produkowane z wysokiej jakości tworzyw sztucznych i poza korekcją wzroku mogą pełnić szereg dodatkowych i całkiem przydatnych funkcji. 1. Soczewki progresywne Mniej więcej po 40 roku życia dotyka nas zjawisko prezbiopii. Soczewka oka traci elastyczność i niezależnie od tego, czy nosiliśmy wcześniej okulary, czy też nie, tracimy zdolność ostrego widzenia z bliskiej odległości. Wówczas, żeby uniknąć noszenia dwóch par okularów, najlepszym rozwiązaniem są okulary z soczewkami progresywnymi, w których widzimy ostro zarówno to, co znajduje się daleko, jak i to, co jest blisko. 2. Soczewki fotochromowe To takie sprytne rozwiązanie, polegające na tym, że okulary są przejrzyste w pomieszczeniach, a na zewnątrz przyciemniają się pod wpływem promieni UV i pełnią funkcję okularów przeciwsłonecznych. Takie dwa w jednym. 3. PNX Jeśli potrzebujesz okularów do zadań specjalnych, to ten materiał jest dla Ciebie. Wykonana z niego soczewka jest praktycznie niezniszczalna – możesz po niej skakać, możesz ją nadepnąć, a ona nie pęknie. Potwierdzam, sama waliłam obcasem. Samochód też nie daje rady. Polecane dla osób aktywnych i dzieci. 4. Soczewka asferyczna Fizyka nie ma dla nas litości. Zwykłe soczewki sferyczne optycznie pomniejszają oczy krótkowidzów i powiększają oczy dalekowidzom. Czym wyższe wartości korekcyjne, tym większy efekt. To znaczy, że wielkość naszych oczu jest przekłamana dla osoby nas obserwującej. Soczewki asferyczne mają za zadanie zredukować ten efekt i zminimalizować zniekształcenia obrazu po bokach soczewek. Dzięki nim obraz nie „wygina się”, gdy patrzymy tuż przy oprawie okularów. 5. Soczewka o wysokim indeksie Dla każdego materiału, z którego są wykonywane soczewki okularowe, określony jest współczynnik załamania światła, czyli tak zwany indeks. Czym wyższy indeks, tym cieńsza i bardziej estetyczna soczewka. Jeśli masz dużą wadę, warto zainwestować w soczewki o wysokim indeksie. Będą dużo lżejsze i będą wyglądały po prostu ładniej. POWŁOKI ZMIENIAJĄCE WŁAŚCIWOŚCI SOCZEWEK Poza właściwościami samej soczewki, możemy też korzystać z tych zawartych w powłokach zewnętrznych. Takie powłoki mogą naprawdę ułatwić życie okularnikowi i wyeliminować lub zredukować wiele problemów związanych z noszeniem okularów 1. Powłoka antyrefleksyjna Powłoka antyrefleksyjna to nakładane na soczewkę specjalne warstwy, które powodują, że światło nie odbija się od jej powierzchni. Dzięki niej więcej światła dociera przez soczewkę do oka, a to sprawia że lepiej widzimy. Bez niej światło odbija się od soczewki, powodując jasne refleksy. Są one wyjątkowo irytujące przy prowadzeniu samochodu nocą, gdy światła aut jadących z przeciwka tworzą rodzaj mgiełki w polu widzenia. Ale przeszkadzają tez Twojemu rozmówcy, który zamiast Twoich oczu widzi jasne odbicia. 2. Powłoka hydrofobowa Problem ten znają wszyscy okularnicy, którym zdarzyło się zmoknąć w deszczu lub wchodzić z zimna do ciepłego pomieszczenia. Krople wody lub parę wodna można łatwo zredukować właśnie dzięki hydrofobowym właściwościom powłoki. 3. Powłoka oleofobowa To moja osobista zmora. Nic mi tak nie przeszkadza, jak ciągłe ubrudzenia szkieł od palców lub maleńkich, tłustych kropelek (np. od sosu z patelni). Choćbym nie wiem, jak się starała to wyczyścić, chuchając na okulary i przecierając je czystym kawałkiem bluzki (nie oszukujmy się, nikt nie nosi przy sobie profesjonalnej szmatki do okularów), plamy zostają lub – co gorsza – rozmywają się tylko. Powłoka oleofobowa ma za zadanie ochronić soczewkę przed tłustymi zabrudzeniami i ułatwiać jej czyszczenie. 4. Odporność na zarysowania Okulary rysują się, gdy czasem przez nieuwagę odłoży się je do dołu szkłami, gdy spadną na ziemię, lub nawet gdy przenosimy je w nie do końca czystym etui. Te zarysowania nie są na początku widoczne, ale po jakimś czasie mogą zmatowić powierzchnię soczewek i utrudniać widzenie. Powłoki odporne na zarysowania doskonale chronią soczewki przed tego typu uszkodzeniami i przedłużają ich „życie”. 5. Właściwości antystatyczne Na okularach z taką powłoką kurz niechętnie osiada. A jeśli nawet osiada, to łatwo go z ich powierzchni zdmuchnąć, bez potrzeby przecierania soczewek. 6. Ochrona przed niebieskim światłem monitorów Znasz to uczucie bolących, piekących oczu, gdy za długo siedzisz przed komputerem? Niebieskie światło emitowane przez ekrany smartfonów, tabletów, komputerów i monitorów LED, może powodować powyższe objawy, a także ból głowy i bezsenność. Dlatego jeśli spędzasz dużo czasu przed urządzeniami elektronicznymi, warto zaopatrzyć się w powłokę BlueControl, która neutralizuje nadmiar niebieskiego światła i zwiększa kontrast widzenia. Ponadto BlueControl posiada wszystkie właściwości opisane powyżej. 7. Ochrona przed promieniowaniem UV Większość materiałów, z których wykonywane są soczewki okularowe (od indeksu wzwyż), chroni oczy przed szkodliwym promieniowaniem UV, padającym na soczewki z przodu. Część tego promieniowania jednak odbija się również od wewnętrznej strony soczewek i wpada do oczu. Jeżeli więc chcemy zabezpieczyć się przed UV w 100%, możemy wybrać powłokę UV Control. Ona również posiada właściwości opisane powyżej (pkt. 1-5). Moje okulary mają soczewki Hoya i powłokę Blue Control, bo zdecydowanie więcej siedzę w nich przed komputerem niż na słońcu, a BC jest wprost stworzone dla takiej blogerki jak ja. Mogę więc cieszyć się ze wszystkich powłok poza ostatnią. Jeśli przypatrzycie się uważnie mojemu zdjęciu, zauważycie delikatny, niebiesko-fioletową błysk na powierzchni soczewki. Oczywiście nie widzę go, patrząc po prostu przed siebie. Zauważy go natomiast mój rozmówca, jeśli popatrzy pod pewnym kątem w moje okulary. Uwielbiam ten efekt, choć jest on oczywiście tylko efektem ubocznym prawdziwej funkcji powłoki Blue Control – czyli ochrony przed niebieskim światłem. Jeśli chcecie dowiedzieć się jeszcze więcej o produkcji soczewek do okularów, zobaczyć zdjęcia z każdego etapu tworzenia i personalizacji szkieł, przeczytać o profesjonalnym badaniu wzroku oraz obejrzeć film, w którym soczewka PNX testowana jest młotkiem, koniecznie wpadnijcie do Zucha (klik). I koniecznie, ale to koniecznie badajcie się u optometrysty przed wyborem okularów. Tylko ten specjalista prawidłowo zbada wasz wzrok i pomoże dobrać odpowiednie okulary.
Gqr8w. 5dv5vncmu4.pages.dev/335dv5vncmu4.pages.dev/425dv5vncmu4.pages.dev/415dv5vncmu4.pages.dev/765dv5vncmu4.pages.dev/635dv5vncmu4.pages.dev/275dv5vncmu4.pages.dev/405dv5vncmu4.pages.dev/58
okulary przez które widać bielizne